Z okazji 10 urodzin,
telewizja Russia Today postanowiła wybrać się z kamerą za kulisy
i pokazać, jak działa
i pokazać, jak działa
ta Tuba Propagandowa Kremla,
Głośnik Putina, Rozgłośnia Szatana.
Jeśli napisy nie pokażą się automatycznie, trzeba będzie wcisnąć na filmiku przycisk CC.
Pańskiego bloga bardzo dobrze się czyta. Szkoda że ostatnio trudniej o wpisy. Dobrze wiedzieć, że tak wielowymiarowo myślący ludzie odpowiadali za nasze bezpieczeństwo. Mam nadzieję, że dzisiejsze służby mają podobnie uzdolnioną kadrę. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJak tam Panie Kapitanie zdrówko, bo się martwimy? Będzie więcej wpisów?
OdpowiedzUsuńciekawy materiał
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że rozbawiło mnie to do łez. Bardzo dziękuję za udane tłumaczenie. Korzystając z okazji życze Panu Wesołych Świąt i Szczęśliwego Nowego Roku.
OdpowiedzUsuńPanie Esbeku, proszę się gdzieś zareklamować! Może większa widownia/liczba czytelników da Panu motywację do częstszych wpisów, bo na takowe czekam z ogromną niecierpliwością.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Miłośnik teorii spiskowych
Jak tylko zacznę robić następne wpisy (co nie musi nastąpić szybko), to wznowię reklamę. Bo już się kiedyś reklamowałem i przyniosło to fajne efekty, a zabawa w google ads czy jak to się nazywa też była przednia.
UsuńPozdrawiam!
Towarzyszu kapitanie! Przywołuję Was, jako wasz dowódca do porządku! Co się z Wami dzieje, skoro przed 1989 rokiem walczyliście z agentami międzynarodowego kapitału, a dziś rozpowszechniacie propagandę tworzoną przez te siły? Czekista zawsze zostaje czekistą: teraz i na tamtym świecie. Pamiętajcie!
OdpowiedzUsuńCzy mógłby Pan jakoś skomentować rewelacje w sprawie Bolka? Ciekawa jestem, co Pan o tym myśli.
OdpowiedzUsuńOdpowiadam: mogło być różnie i to po obu stronach. Nie wiadomo komu wierzyć, to jeden z najjaskrawszych przykładów komunistycznej szarości.
UsuńZ jednej strony wynagrodzenia Bolka były niebotyczne, tyle się nie płaciło, nawet instruckcja pracy operacyjnej tego zabraniała. Więc wersja funkcjonariuszy fałszujących meldunki trzyma się kupy. Z drugiej przynajmniej niektóre dokumenty są z pewnością autentyczne. Ale tak naprawdę całej prawdy się nie dowiemy, niestety.
Proponuję przypomnieć sobie "doktrynę zmienności przeszłości" z 1984 Orwella i wybrać sobie taką wersję wydarzeń, jaka Pani pasuje. Odczytywanie przeszłości bywa czasem trudniejsze niż odczytywanie przyszłości.
Ja bym się nie skupiał na tym "jak było naprawdę", bo to dzisiaj mało istotne. Skupiałbym się na tym, kto jaką prawdę stara się wymyślić i sprzedać. Analiza od tej strony da nam większy wgląd w dzisiejszą rzeczywistość, niż obsesyjne szukanie "prawdy".
Pozdrawiam!
A może nasz bloger był Czesławem Kiszczakiem i nic już dla nas nie napisze?
OdpowiedzUsuńNie, nie jestem ś. p. Kiszczakiem.
UsuńA swoją drogą zawsze miałem go za kretyna bez honoru, a ostatnia afera tylko potwierdza mój pogląd.
Ale czego od wojskowego trepa wymagać.
Uch...
Popieram głosy nawołujące do tego, by Szanowny Pan się odezwał. Czekam na usprawiedliwienie, jak to SB, ochroniło moją ojczyznę PRL ! Życzę zdrowia. :)
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy może zaprzestał pan pisania bloga - bardzo ciekawego, byłaby to wielka szkoda. Ale jeżeli to jest jedynie przerwa w pisaniu, czy mógłby pan nakreślić jakąś notkę o skrytkach, skoro przeszukania były pańskim chlebem powszednim?
OdpowiedzUsuńKiedyś wpadła mi w ręce drukowana instrukcja dotycząca skrytek w samochodzie z lat PRL, a kolportowana wśród pograniczników.
Jeśli chodzi o skrytki... My w wydziale III nie byliśmy aż tak skrupulatni. Pogranicznikowi zależało, żeby znaleźć towar. Nam w trójce zależało, żeby zdobyć ludzką duszę. To trochę inna praca :)
UsuńPozdrawiam!
Hm. Tak się zastanawiam, że podobną retorykę można znaleźć dzisiaj u kontynuatorów myśli z której się Pan wywodzi (Włodzimierz Putin i jego sprzymierzeńcy). Z kolei materialistyczny kapitalizm raczej z zasady neguje istnienie sfery metfizycznej i wogóle się do niej jawnie nie odnosi. Z drugiej strony aparat socjalistyczny znany był z dosyć mocnych represji wobec kościoła, który to dzisiaj w Polsce i na zachodzie działa sobie całkiem swobodnie.
UsuńRzeczywistość komunistyczna kojarzy się raczej z tłamszeniem duchowości i niepozwalaniem istocie ludzkiej rozwinąć swojego potencjału.
Jak by Pan w tym kontekście skomentował wasze działania w kierunku duszy?
Panie Stary Bezpiek, jak Pan sie nie bedzie odzywal to zalozymy klub Pana fanow i bedziemy pisac sami
OdpowiedzUsuńCiekawa inicjatywa :)
UsuńTeraz skupiam się na nowej, wspaniałej żonie i na nowej, wymagającej pracy, więc czasu jest mniej. Ale świadomość bycia kimś więcej niż czepiającym się kombatanckiej przeszłości dziadkiem jest bezcenna :)
Dziękuję za troskę i pozdrawiam!
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńJakim dziadkiem, jakej przeszłości, Pani Bezpiek?
UsuńDziadki to ci, którym się Polska Piłsudskiego marzy, Polska kamienniczników i tych Wyklętych, co o ich kamiennice walczyli.
Pan jest historycznie młodszy, bo Pan, wespół z Pokoleniem Gagarina, budował socjalizm 1.0.
A jak ktoś się przyczepi (że niby w tym socjaliźmie pomarańczy i szminek Diora nie było) to niech sobie Windows 1.0 zainstaluje i trochę sie zastanowi, dlaczego to nie chodzi.
@Do ojczyzny Gagarina!
Usuńcokolwiek ty pijesz/palisz ja też to chce
Przyznam szczerze, że już trochę zacząłem wątpić, czy na tym blogu pojawią się jeszcze jakieś ciekawe historie.
OdpowiedzUsuńJak tam Panie Bezpieku? Pamięta Pan jeszcze o swoich fanach? :)
Witam.
OdpowiedzUsuńZe swej strony gratuluje zalozenia bloga o takiej tematyce mimo, ze temat politycznie niepoprawny to uwazam warty poruszenia.Zaluje ze prawdopodobnie ze wzgledu na panski wiek ciaglosc wpisow drastycznie spadla.
Gdyby jednak mial pan wciaz sile i checi licze na kolejne historie a takze jesli moglby mi pan odpowiedziec w komentarzu badz stworzyc temat dotyczacy panskiego stopnia oraz kolejnych awansow a takze liste panskich odznaczen.Wiele osob interesuje sie wlasnie odznaczeniami etc a materialow na ten temat niewiele (fakt, ze i odznaczen tez nie mamy zbyt duzo).
Pozdrawiam i zycze zdrowia.
No niestety, nie da się ukryć, że to jedna wielka tragedia, a każda następna historia zamiast nas uczyć, to tylko się z nas naśmiewa. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMetody tu opisane są bardzo przydatne, jednak ja uważam, że trzeba przede wszystkim skupić się na tym co się robi, nie wolno się dekoncentrować telewizją czy też telefonem.
OdpowiedzUsuńNiestety ale propaganda jest wśród nas.
OdpowiedzUsuńCzy będą jakieś nowe wpisy na blogu?
OdpowiedzUsuń