piątek, 22 maja 2015

O 1. Maja, Służbie Bezpieczeństwa, Władzy Ludowej i Władzy W Ogóle

[przypominam, że poniższy wpis jest dzisiaj drugim z kolei. Pierwszy znajdą Państwo między innymi tutaj]

Pierwszy Maj. Święto Pracy. Radosny czas, kiedy robotnicy, chłopi i inteligencja pracująca czczą swój przywilej pracy dla wspólnego dobra, wychodząc na ulicę w zorganizowanych pochodach i dziękują swoim reprezentantom za opiekę. Reprezentanci w zamian poprawiają (na jeden dzień) zaopatrzenie w sklepach i kłaniają się ludowi.
Dyskretna Reklama

Koniec Dyskretnej Reklamy


Z pierwszym maja wiąże się wiele anegdot, typu transparent Polskiej Akademii Nauk niesiony przez kadrę naukową pod trybuną I Sekretarza Władysława Gomółki z napisem "PAN z Wami, Towarzyszu Wiesławie", czy też lapsus konferansjera zapowiadającego przemarsz kolejnych warszawskich dzielnic: "Wola już przeszła, właśnie przechodzi Ochota". Większość z tych anegdot prawdopodobnie jest wyssana z palca, ale jest zabawna i nie ma powodu, by ich nie przytaczać. 

Dla mnie, jako początkującego funkcjonariusza Służby Bezpieczeństwa 1. Maj oznaczał nieco więcej pracy. Prawdziwy mozół przyszedł dopiero w drugiej połowie lat '80 XX wieku, kiedy manifestacje były zakłócane, gdy odbywały się kontrmanifestacje i w ogóle gdy wiara społeczeństwa w istniejący ustrój podupadała. Ale w drugiej połowie wesołych lat '70 wszystko szło gładko.


O tym, jak raz w życiu odniosłem materialną korzyść z przeszukania

Jak już wielokrotnie pisałem, istotną częścią mojej pracy były przeszukania. Bo Władza Ludowa miała cały katalog artykułów, których posiadania zabraniała, bądź których posiadanie traktowała podejrzliwie. Czytelnicy zapewne się domyślają, że katalog taki ze swej natury nie mógł mieć charakteru zamkniętego. W określaniu stopnia antypaństwowości danego przedmiotu należało brać pod uwagę nie tylko ową rzecz samą w sobie, lecz również osobę, u której dana rzecz została znaleziona, jak również szerszy kontekst owego znaleziska. Jak ładnie ujął to pewien przeszukiwany magister filozofii, mieliśmy do czynienia z konfliktem pomiędzy noumenalną istotą przedmiotu a jego istotą fenomenalną. Na usprawiedliwienie magistra należy wspomnieć, że akurat pisał doktorat z protofenomenologii Immanuela Kanta i wszystko mu się kojarzyło. 

Dyskretna Reklama

Koniec Dyskretnej Reklamy

Po co powyższy wstęp? A no po to, bym mógł opowiedzieć Państwu historię pewnego wyjątkowego przeszukania. Wyjątkowego, bo - wbrew moim wysokim standardom moralnym - odniosłem z niego osobistą, materialną korzyść. A oto ona:

Pewnego razu doszły mnie słuchy o pewnym młodym człowieku, który zamierzał rozpocząć działalność antypaństwową. Człowiek ów, jak to zwykle z inteligentami bywa, działalność ową rozpoczął od opowiadania wszem i wobec, że będzie ją prowadził.


wtorek, 5 maja 2015

Majówka

Majówka się przedłuża. Obiecany wpis będzie dopiero około 08-05-2015.
Pozdrawiam!


piątek, 1 maja 2015

Pierwszomajowe pozdrowienie

Z okazji 1 maja, święta pracy, 
pragnę jak najserdeczniej pozdrowić moich czytelników.

Mam nadzieję, że pogoda czytelnikom dopisała
i udało im się miło spędzić czas przy tradycyjnym, 
pierwszomajowym grillu. 

Jak niektórzy pamiętają, gdy pracowałem w Służbie Bezpieczeństwa, kraj inaczej spędzał 
to ważne dla Władzy Ludowej święto. 
Dlatego właśnie w najbliższym wpisie opowiem, 
co Służba Bezpieczeństwa musiała robić w związku z  obchodami (pochodami) dzięki czemu czytelnicy zdobędą dodatkowy wgląd
w mechanizmy działania Władzy Ludowej. 

Wpis zamieszczę jednak dopiero 5 maja, 
bo obecnie majówkuję. 

Zapraszam więc we wtorek i pozdrawiam!