poniedziałek, 15 czerwca 2015

O tym jak zbierałem metadane, zanim to było modne

Cała Polska żyje odgrzewaną aferą podsłuchową. Pomyślałem więc, że i ja napiszę coś o podsłuchach. A że parę tygodni temu Przywódca Wolnego Świata Prezydent Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej, Noblista Barack Obama otrzymał autoryzację od kongresu na dalsze zbieranie informacji o połączeniach telefonicznych swoich obywateli, pomyślałem że opowiem, jak ja, będąc oficerem Służby Bezpieczeństwa, podsłuchiwałem obywateli PRL.

Dyskretna Reklama

Koniec Dyskretnej Reklamy

Jak wyglądało zakładanie podsłuchu opozycji politycznej w Polsce Ludowej? Wbrew pozorom nie było to tak proste, jak mogłoby się wydawać. Najłatwiejszy był podsłuch telefoniczny. Na jego instalację potrzebowałem jedynie zgodę Szefa do Spraw Służby. Z grubsza rzecz biorąc w każdym z 49 województw był jeden taki człowiek. Gorzej było z podsłuchem pokojowym. Tu zgodę musiał wyrazić chyba sam minister spraw wewnętrznych. Skąd ta różnica?